12 wrz 2009

O tym, że nic już nie wiem

Bo wyniki wymazu Dodka wykazały, że nie ma tam nic. Ani bakterii, ani grzyba. Choroba. Znaczy, może i lepiej. Teraz dostaje ACC, które rozrzedza wydzielinę i od paru dni widzę rezultat: chłopak wysmarkuje na potęgę. Dziś kontrolna wizyta u weta.

A poza tym zdjęłam gówniarza z siatki spod sufitu. Mało zawału nie dostałam, jak go tam zobaczyłam. Szkoda, że nie było czasu na fotkę, bo widok wiszącego z głupią miną Matołka bezcenny :lol:

1 komentarz: