3 cze 2010

O tym, że zmiany

Długo nie pisałam. Miałam jakiś uwiąd, albo co. A w tzw międzyczasie dużo się u mnie zmieniło na froncie kocim.

Po pierwsze - wróciły do mnie dwa kocurki z adopcji, Pafni i Bonus. Powód? Ciąża. Nie będę nic więcej na ten temat pisać.

Po drugie, tydzień temu znalazłam na działce trzy miesięczne kocięta z zalepionymi ropą oczkami. Wpakowałam towarzycho do kontenerka i już zdrowe broją w klatce i na łóżku. Drżę o nie strasznie, szaleję z dezynfekowaniem wszystkiego i wszystkich, ale tak będzie do szczepienia. Są słodkie i piękne. Stefuś, Maniuś i Fruzia

Po trzecie - Dodek stale chory, ale zaszczepiony nareszcie.

Po czwarte - niedługo muszę zabrać do siebie koteczkę od sąsiadki.

Po piąte - czekają na mnie jeszcze dwa maluchy do wzięcia.

Jezu, jak ja dam radę?????

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz