6 sie 2011

O tym, że sie kręci

Po pierwsze, Kuliszonek doszedł do siebie. Bardzo się cieszę.

Po drugie, Ciapka ma powodzenie, zapewne niedługo trafi do swojego własnego domu. Natomiast Bolusiem nie interesuje się pies z kulawą nogą. Nie wiem, dlaczego, przecież malec jest śliczny.

Po trzecie kocham te moje zwariowane koty :)))

Migocia dzikuska, ale sliczna.











Boluś słodziak, zdjęcie zrobione przez przyjaciół, u których maluchy przebywały, kiedy wyjechałam na tydzień.








I Ciapiszon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz