Z najnowszych wieści: Dodek ciągle chory, ale ciągle żywy, brojny i przesłodki.
Tu broi z Sylwkiem, który nawiasem mówiąc zrobił się namolny pieszczoch. Komu pięknego czarnego namolniaka???
Odwiedziłam parę dni temu maluchy działkowe w domu tmczasowym. Broją, jedzą, zdrowe są i mają się świetnie. Oto parę zdjęć:
A tu jeden strachajło dzikawy wlazł pod szafę i nic a nic nie chciał wyjść:
Piekne maluchy :) a Dodi slodki :)
OdpowiedzUsuń