No ale cóż, życie idzie dalej, przynosi ciągle nowe niespodzianki.
Z niespodzianek to tak
1. Wysterylizowałyśmy z Hanią wszystko, co wyłapać się i wysterylizować dało w naszym otoczeniu.
2. Moja ulubiona podwórkowa Czarnula złapać się nie dała i zaszła w ciążę. Prawdopodobnie w trakcie porodu coś poszło nie tak, bo zniknęła, nie mogę sobie jej śmierci darować.
3. Mam na stanie oprócz stałej dziewiątki sześć małych potworków, których nikt nie chce.
4. Ciągle pojawiają się nowe koty, którym trzeba pomóc, a ja im pomóc nie mogę.
5. Wakacje się kończą, co mnie napełnia czarną rozpaczą, bo kocham spędzać czas z moimi kotami w domu.
Balbiśka
Budzik
Łąpcia
Niunia/Dziunia
Nosek
Tytek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz