21 cze 2010

O tym, że maluchy już poza klatką

Już biegają po mieszkaniu. A biegają tak szybko, ze zazwyczaj zdjęcia wyglądają tak:









albo tak:








Ale czasem się uda. Oto największy Stefanek

















Średni Maniuś


















I najmniejsza Fruzinka








I większy kawałek ekipy, Stefuś zwiał

3 komentarze:

  1. Taaa, ale teraz to mi się rozłażą, jak stonka i włażą wszędzie, najchętniej tam, gdzie nie powinny :))) Znasz to, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no ba, moje juz prawie ze dorosle i ciagle robia to samo ;-)

    OdpowiedzUsuń