Całkiem sama.
A jeszcze nie pisałam, że jakiś tydzień temu u Kulki mojej byłej byłam, siostry Florki i Migoćki. Kulisiek wygląda zjawiskowo, jak puchata pianka z rudymi plamkami.
I jeszcze wcześniej był u mnie w odwiedzinach Lolek rudzielec. To kawał kota teraz z niego jest. Jaaacie.
I wiadomość od pani, która zaadoptowała Bonusa, drań mały ma się dobrze i jest kochany bardzo.
Mam nadzieję, że pozostałe moje tymczasy są tak samo piękne i szczęśliwe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz