2 lut 2011

O tym, jak okadzam chałupę

Tak to wyglądało :)))))









O tym, jak Lolek odbył daleką podróż

Bo pojechał sobie do Torunia, gdzie ma nowy, mam nadzieję, że dla niego idealny dom. Na razie będzie jedynakiem, ale namawiam jego nową opiekunkę na towarzystwo dla niego. Zobaczymy, jak będzie.







































Z innych wieści - grzyb się reaktywował, ale tylko na Glusiu, Małpie i Dodku. Smaruję całe stado profilaktycznie, użyłam tez po raz drugi świecy.

Frania w przyszłym tygodniu idzie na zabieg wydłubania resztek z oczodołków, przy okazji zrobimy pannie sterylkę.

Małpa pewnie też w przyszłym tygodniu będzie miała usuwane zęby.

Ślepka ma podwyższoną kreatyninę, czyli niewydolność nerek. Z tego nie wyjdzie, ale można to spowolnić. Jest na karmie leczniczej, potem wejdę z lekami, na razie nie ma w hurtowni, by to szlag. I miejmy nadzieję, ze jeszcze ze mną długo pobędzie. Ale odliczanie się zaczęło, niestety :(